W celu sprowadzenia ciała osoby zmarłej za granicą należy wpierw uzyskać zezwolenie od odpowiedniego starosty (burmistrza lub prezydenta miasta) w zależności od miejsca planowanego pogrzebu. We wniosku umieszczamy dane osoby zmarłej, określamy miejsce pochówku i transport, którym ciało lub prochy zostaną przywiezione Do wniosku koniecznie trzeba dołączyć przetłumaczony na język polski akt zgonu lub inny urzędowy dokument stwierdzający śmierć lub jej przyczynę. Jeśli przyczyna zgonu jest nieokreślona, naszym obowiązkiem jest dostarczenie dokumentu, który wyklucza, że nasz bliski zmarł z powodu choroby zakaźnej.
Wydanie decyzji jest bezpłatne, starosta ma na to maksymalnie trzy dni. Terminy obowiązują też rodzinę zmarłego. Transport musimy załatwić najpóźniej po trzech dniach od daty wydania pozwolenia.
Prawo do wystąpienia z wnioskiem ma najbliższa rodzina: małżonek, dzieci, wnuki i prawnuki, rodzice, dziadkowie i pradziadkowie oraz rodzeństwo, ciotki, stryjowie.
Po kolejną zgodę na przetransportowanie zwłok musimy udać się do konsulatu na terenie kraju, w którym zmarł nasz bliski. Musimy zabrać ze sobą oryginalny odpis zupełny aktu zgonu, zaświadczenie lekarskie, które wprost stwierdza, że przyczyną zgonu nie była choroba zakaźna bądź epidemia. Tego rodzaju zaświadczenie nie jest konieczne w przypadku transportowania urny z prochami. W konsulacie trzeba będzie przedstawić uzyskane w starostwie pozwolenie. Nie musimy go jednak dostarczać osobiście, wystarczy, że wyślemy je faksem.
Do konsulatu zawozimy również trumnę z ciałem lub urnę z prochami. Przed transportem pracownicy placówki muszą je opieczętować. Do transportu używa się specjalnych trumien metalowych, których dno wyposażone jest w substancję chłonną o grubości 5 cm. Zakład pogrzebowy musi ją zalutować hermetycznie. Po opieczętowaniu przez konsulat, jest ona dodatkowo umieszczana w drewnianej trumnie i skrzyni.
Urna z prochami też musi być metalowa i powinna być dodatkowo zabezpieczona urną drewnianą. W obu przypadkach, konsulat zażąda od nas zaświadczeń. W przypadku trumny, z biura pogrzebowego, że została ona zamknięta zgodnie z wymaganiami, w przypadku urny - zaświadczenia o kremacji.
Jeśli przyczyną śmierci był wypadek, zabójstwo lub samobójstwo, konsulat zażąda również zezwolenia na transport od policji lub sądu z kraju, w którym doszło do zdarzenia.
Za wydanie pozwolenia na transport ciała do Polski pobierana jest opłata. Na terenie Unii Europejskiej wynosi ona ok. 40 euro.
Jeśli rodzina nie jest w stanie pokryć kosztu sprowadzenia ciała do Polski, nieżyjący może liczyć na pochówek na terenie kraju, w którym zmarł. Na koszt gminy i zgodnie z obowiązującymi w niej zwyczajami.
Kolejny krok to załatwienie transportu z liniami lotniczymi. Niektóre stawiają wiele warunków, które trzeba spełnić, zanim trumna czy urna znajdzie się na pokładzie. W przypadku transportu trumny, musimy się liczyć z tym, że linie lotnicze zażądają od nas zaświadczenie za szpitala o balsamowaniu zwłok, aktu zgonu, oficjalnego listu z ambasady kraju, do którego zwłoki zostaną przewiezione wyrażającego zgodę na ich transport. Często też warunkiem transportu jest podróż pasażera, który wysyła zwłoki, na pokładzie tego samego samolotu.
Sprowadzenie ciała do kraju możemy również zlecić wyspecjalizowanej firmie (takie usługi świadczą też zakłady pogrzebowe). Wszystkie formalności załatwi wówczas za nas zleceniobiorca. Musimy mu jedynie wypisać specjalne upoważnienie.
Źródło: wyporcza.pl